Baranina w Efesie
Na niedzielny obiad wybraliśmy się do znanej nam, ale wcześniej nie docenianej restauracji Efes przy Niepodległości 80 na wysokości Odyńca w Warszawie.
Wcześniej zawsze zgarnialiśmy przez okienko lawasz z mięsem baranim i lecieliśmy dalej, natomiast dziś postanowiliśmy zasiąść w środku, zwłaszcza
że lokal przeszedł "face lifting" i zachęca do wejścia.
że lokal przeszedł "face lifting" i zachęca do wejścia.
Restauracja jest podzielona na dwie części, jedna jest w budynku, a druga cześć jest na patio. Jako, że cały lokal był pełen trafiliśmy na patio, mieliśmy pewne obiekcje, że zmierzniemy, ale żeby gościom było ciepło całe pomieszczenie obstawione jest grzejnikami i w sumie jest, aż za ciepło.
Wystój jest nowy, schludny i sprzyjający konsumpcji.
Nasza radość była niepomierna gdy po przewertowaniu menu ujrzeliśmy prawie samą baraninę!
Przypominając sobie smaki baraniny jedzonej w Sarajewie, Mostarze, Banja Luce nie mogliśmy zdecydować się którą potrawę zamówić(osiołkowi z żłoby dano :-)) zamówiliśmy wiec zestaw dla dwojga czyli wszystkiego po trochu!
A na przystawkę humus, podany z bułeczką - klasyczny całkiem spora porcja w cenie 15 PLN.
W naszym zestawie dla dwójki znalazło się między innymi :
Kuzu sis - grillowany szaszłyk barani
Kofte lawasz - grillowane mielone mięso baranie ze świeżym szpinakiem zawinięte w cienkim pieczywie tureckim
Adana - Grillowane mięso baranie ostre na szpadzie
do tego otrzymaliśmy sałatę , frytki, ryż oraz sosy różnego rodzaju.
Jedzenie było smaczne, całość popiliśmy turecką, mocną, aromatyczną,
czarną herbatą.
Rachunek też nas nie zabił, najedliśmy się do oporu, a zapłaciliśmy za to wszystko 109 PLN.
czarną herbatą.
Rachunek też nas nie zabił, najedliśmy się do oporu, a zapłaciliśmy za to wszystko 109 PLN.
Wszystko było by w jak najlepszym porządku gdyby nie czas oczekiwania, godzina to stanowczo za długo, zwłaszcza że nikt nas nie uprzedził.
Pani przynosząc danie tłumaczyła, że inni goście zamawiając mięso z kebaba dostaną szybciej niż ci którzy zamawiają mięsa z grilla, oczywiście przyznaje jej rację, ale co się nasiedzieliśmy to nasze.
Reasumując: baranina jak na Bałkanach, obsługa sympatyczna, miejsce schludne, nie drogo - bilans wychodzi dodatni można czasem do nich zajrzeć.
UWAGA AKTUALIZACJA 17 01 2015 !!!!
Wczoraj byliśmy w tej restauracji ze znajomymi,
niestety mimo, że jedzenie mają naprawdę dobre to w najbliższym czasie NIE WRÓCIMY TAM WIECEJ,
poziom obsługi pozostawia wiele do życzenia,
a doliczanie 20 PLN za rezerwacje stolika dla 4 os.
osobiście uważam za
GRANDE i ROZBÓJ !!!!
Komentarze
Prześlij komentarz